-
Pisanie jest tylko dodatkiem. Korespondencja 1946-2011
Wysyłka w ciągu | 3 dni |
Cena przesyłki | 7.99 |
Dostępność | Mało 6 szt. |
Waga | 1.085 kg |
Kod kreskowy | |
ISBN | 978-83-67186-90-2 |
EAN | 9788367186902 |
DARMOWA DOSTAWA OD 299,00 ZŁ
Książka „Pisanie jest tylko dodatkiem. Korespondencja 1946-2011" przybliża czytelnikom dwie bardzo istotne osobowości literatury i kultury polskiej XX wieku. Z jednej strony mamy doskonale nam znaną postać Tadeusza Różewicza, jednego z najwybitniejszych i najczęściej tłumaczonych na języki obce polskiego pisarza, który obok Czesława Miłosza i Wisławy Szymborskiej postrzegany był przez lata jako główny polski pretendent do Nagrody Nobla w dziedzinie literatury. Z drugiej strony mamy Mieczysława Porębskiego, także pisarza, ale przede wszystkim szanowanego i docenianego krytyka sztuki, wykładowcę w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, od 1970 profesora na Uniwersytecie Jagiellońskim, od 1974 kuratora w Muzeum Narodowym w Krakowie, w 2012, na kilka miesięcy przed śmiercią, uhonorowanego Nagrodą Literacką Gdynia za książkę „Spotkanie z Ablem".
Zgromadzone listy są z jednej strony zapisem przyjaźni dwóch intelektualistów i ludzi kultury, ale też dialogiem dotyczącym sztuki, literatury i spraw społeczno-politycznych. Niosą one też ze sobą wartość czysto literacką, co dodatkowo wzmacniają załączane teksty poetyckie, rysunki, fotografie, wycinki prasowe, programy teatralne.
„Zgodnie z tytułem książki - Pisanie jest tylko dodatkiem - najważniejsze słowa między przyjaciółmi padły zapewne nie w listach, a w bezpośrednich rozmowach „w cztery oczy", podczas prywatnych „sympozjonów", spacerów w Ustroniu, spotkań w Warszawie i „gdzieś w świecie" - w Wenecji czy Paryżu... Zebrane tu listy są tylko echem wspólnych przeżyć, wspomnieniem lub zapowiedzią rozmowy, znakiem życia i sygnałem pamięci. Ale przecież są równocześnie autentycznym, bezcennym zapisem duchowych rozterek i zwątpień, wzruszającym świadectwem tęsknot i nadziei, złudzeń i zachwytów. A przede wszystkim niezwykłej duchowej więzi, braterskiej wspólnoty łączącej przyjaciół. „To nie jest ten list - który chciałem napisać - wyznaje Różewicz - ale jeśli pomyślisz, to będziesz wiedział o czym ten nienapisany list jest... tym bardziej, że są to raczej «uczucia» niż myśli. Czujemy zapewne to samo, więc pisanie jest tylko «dodatkiem»"...
(Krystyna Czerni, fragment wstępu)