-
Kuchnia łemkowska z Ropek. Częstujcie się!
Wysyłka w ciągu | 3 dni |
Cena przesyłki | 7.99 |
Dostępność | Średnia dostępność 50 szt. |
Waga | 1.04 kg |
Kod kreskowy | |
ISBN | 978-83-68153-34-7 |
EAN | 9788368153347 |
DARMOWA DOSTAWA OD 299,00 ZŁ
Ta bogato ilustrowana książka zabierze Was do świata smaków i aromatów prostej, ale pysznej kuchni Beskidu Niskiego. To jednocześnie wyjątkowy skarbiec tradycji, obrzędów codziennych i świątecznych Łemkowszczyzny.
„Adzymki, meryndia, mastyło, homiłki... to słowa brzmiące egzotycznie, ślady udziału Łemków w przebogatym świecie karpackich kultur. Ale za tymi słowami (a także za swojskimi dla naszego ucha kołaczami, plackami, pierogami) kryją się potrawy, w których łatwo zdołamy się nasycić i poczuć w domu, siadając przy piecu Pani Grażyny. Ziemniaki, kapusta, cebula, mąka, mleko, jajka, grzyby - z tego wszystkiego zrobicie sobie niejedną bogatą w smaki i wrażenia ucztę, nawet jeśli mieszkacie daleko od Ropek i Swystowego Sadu". [Paweł Bravo, felietonista kulinarny „Tygodnika Powszechnego"]
„Jest to niezwykle cenna pozycja kulinarna nie tylko dla Łemków. Pisząc o kuchni, podając przepisy, autorka dzieli się jak chlebem opowieścią o dzieciństwie, swojej rodzinie. Wspomina historię wsi i jej mieszkańców, przywołuje rytuały obrzędowe świąteczne i te codzienne. Doskonale wie, o czym pisze, i robi to w sposób bardzo czytelny i sugestywny. Do tego stopnia, że jest się głodnym i ma się ochotę samemu przygotować każdą zaproponowaną przez nią potrawę". [Julia Doszna, łemkowska pieśniarka ludowa]
„Niektórzy o Beskidzie Niskim piszą, inni go malują, ale tylko Grażyna potrafi zamknąć Beskid w smaku i zapachu, a potem podarować nam w książce, abyśmy mogli wyczarować go we własnym domu". [Maria Strzelecka, malarka, ilustratorka i pisarka, autorka m.in. książek z serii Beskid bez kitu]
„Częstujcie się! udowadnia, że kuchnia pomaga nam utrzymać więź z naszymi przodkiniami i uświadamia, jak wiele wysiłku wymagało wytworzenie smacznych, acz prostych dań: przepisy kuchni łemkowskiej, jak wszystkie potrawy chłopskiej kuchni, powstawały przede wszystkim z tego, co się samemu uprawiało i wyhodowało. Pod egzotycznymi często nazwami, jak palatka komperiany czy kiesełycia, odnajduję również smaki mojego dzieciństwa przenoszone z pokolenia na pokolenie przez moje babki z Lubelszczyzny i Kujaw. Zachęcam do tej kojącej, kulinarnej podróży w czasie". [Joanna Kuciel-Frydryszak, dziennikarka i pisarka, autorka m.in. książki „Chłopki. Opowieść o naszych babkach"]