-
Drogi wędrownych doradców. Idee, słowa i czyny twórców chińskiej cywilizacji wyd. 4
Wysyłka w ciągu | 3 dni |
Cena przesyłki | 7.99 |
Dostępność | Średnia dostępność 21 szt. |
Waga | 0.56 kg |
Kod kreskowy | |
ISBN | 978-83-969971-8-0 |
EAN | 9788396997180 |
DARMOWA DOSTAWA OD 299,00 ZŁ
道不同,不相為謀Gdy różne wami kierują zasady, to jedną drogą nie dacie iść rady
Aforyzmy, maksymy, przysłowia — zwiemy złotymi myślami. Ta metafora jest trafna: już to, że przetrwały, świadczy o ich trafności i głębi. Na specjalną uwagę zasługują myśli z kultur nam dalekich — a Wschodowi przypisujemy od dawna mądrą tajemniczość. Możemy ją znaleźć i w tej książce.
— Jerzy Bralczyk
Wędrowni doradcy...To oni zbudowali fundament chińskiej cywilizacji. Żyli w czasach nieustannych wojen i chaosu. Wędrowni doradcy byli iskrą, która rozproszyła te ciemności. Choć zrodzeni przez chaos, byli tchnieniem złotego wieku postępu i twórcami epoki harmonii i pokoju.
Dwa i pół tysiąca lat temu setki wędrownych doradców, takich jak Sun Zi (autor traktatuSztuka wojnyi Konfucjusz, błąkały się od dworu do dworu wojujących władców. Liczyli na szansę sprawdzenia swoich pomysłów w praktyce i sławę. To oni i ich następcy stworzyli wzorzec, który dwa tysiąclecia później stał się inspiracją dla najprężniejszego organizmu XIX-wiecznej Europy - Prus. Zbiorowy wysiłek tych wolnych strzelców to w oczach kolejnych pokoleń złoty wiek rozkwitu Chin, to oni stworzyli Państwo Środka.
Książka, którą trzymasz właśnie w ręku za pomocą maksym i słynnych sentencji opowiada o ludziach, których kolektywny wysiłek zbudował Państwo Środka. O sile ich woli, rewolucyjnych pomysłach i dumnie zrealizowanych dziełach. Ale to też opowieść o ich rozterkach, samotności i codziennych wyrzeczeniach.
Jedna z opowieści to epizod z życia taoistycznego filozofa Zhuang Zi (Mistrz Zhuang). On to zapisał w swej księdze „Gdzież znajdę tego, który zapomniał o słowach? To z nim właśnie chciałbym porozmawiać." (吾安得夫忘言之人而馬之言哉!). Filozof ten wolał w biedzie i studiować naturę Wszechświata , niż uczestniczyć w dworskim życiu. Gdy jeden z władców zaprosił go do objęcia urzędu doradcy, taoista odrzekł, że od prestiżowej pozycji i sowitej zapłaty woli patrzeć, jak żółwica tapla się w nadrzecznym błocie.