- 
      Koszyk jest pusty
 - 
      x
 
          Do bezpłatnej dostawy brakuje
          -,--
        
        
          
          Darmowa dostawa!
        
        
        Suma 
        0,00 zł
        
      
            
        Cena uwzględnia rabaty
      
    
						
						0,00 zł
    
    0
  
    - 
      Koszyk jest pusty
 - 
      x
 
          Do bezpłatnej dostawy brakuje
          -,--
        
        
          
          Darmowa dostawa!
        
        
        Suma 
        0,00 zł
        
      
            
        Cena uwzględnia rabaty
      
    - 
              
Bejt znaczy dom
 
                
              
            Symbol:
              
            
        
      
                          
                          
        
            24.43
        
        
                
        
        
        
      
        
      
            
          | Wysyłka w ciągu | 3 dni | 
| Cena przesyłki | 7.99 | 
| Dostępność | 
            
                
                  Mało
                
                 | 
        
| Waga | 0.382 kg | 
| Kod kreskowy | |
| ISBN | 978-83-62409-97-6 | 
| EAN | 9788362409976 | 
DARMOWA DOSTAWA OD 299,00 ZŁ
Na podwórku mojego rodzinnego domu stało w wielkiej donicy drzewo cytrusowe, które dzielnie rozkwitało wśród jabłoni, chwastów i agrestu. Pod nim mój dziadek w bezzębnych ustach trzymał papierosa bez filtra, podczas gdy reszta spoczywała w kieszeni na jego piersi. Czasami na ramieniu siadała mu udomowiona, kulawa sroka, która dziobem wyrywała jedną bibułkę wypełnioną tytoniem i leciała w tajemnicze miejsce schować zdobycz. Scena ta powtarzała się wielokrotnie.
Na bajkę nie ma pytań - brzmiało powtarzane kiedyś żydowskie przysłowie. Cudami nie mniejszymi niż czyny Elimelecha były i to drzewo cytrusowe, i udomowiona sroka. Nie do uwierzenia była też historia mojej prababki, która przez wojnę ukrywała żydowskiego przechrztę, a następnie wzięła z nim ślub. Na tym samym podwórku, gdzie bawiłem się latami, w miejscu po starym domu i chlewiku, w którym mój przyszywany pradziad ukrywał się przed Niemcami, patrzyłem przez liście na słońce i księżyc, widziałem przemijanie i wzrastanie, całe piękno i grozę życia. Żyłem z tą przeszłością i przyszłością, prawdą i zmyśleniem, stopiony z nieskończonością, więc również nicością, która tak często spoglądała na mnie, a ja - na nią.
Na początku bowiem było słowo bejt, czyli dom.
                  Data wydania: 
                
                
                  
  2019-11-25
                
              
                  Status: 
                
                
                  
  JEST
                
              
                  Wydawca: 
                
                
                  
  Officyna
                
              
                  Oprawa: 
                
                
                  
  Twarda
                
              
                  Format: 
                
                
                  
  13x21
                
              
                  Rok wydania: 
                
                
                  
  2019
                
              
                  Autor: 
                
                
                  
  Dawid Szkoła
                
              
                  Stron: 
                
                
                  
  272
                
              
                  Wydanie: 
                
                
                  
  1
                
              
                              Nie ma jeszcze komentarzy ani ocen dla tego produktu.